Michał to bardzo aktywny człowiek. Na co dzień mieszka w Norwegii i pracuje jako mechanik. Zdarza mu się całymi dniami przesiadywać w warsztacie. Bywają dni, kiedy zaczyna pracę o 7, a do domu wraca po 21. Kiedy ma trochę wolnego czasu, z przyjemnością ćwiczy. Nie brakuje mu zatem aktywności fizycznej. Mimo wszystko jego sylwetce daleko było do ideału. Planował zrzucić zbędne kilogramy i rozbudować muskulaturę.
Poznaliśmy się na moim pierwszym szkoleniu na temat zdrowej i skutecznej redukcji. Po jego zakończeniu Michał był już pewien, że chce ze mną współpracować. Zgłosił się do mnie i zaczęliśmy pracować indywidualnie. W międzyczasie okazało się, że musi także popracować nad wadą postawy. Wszystkie cele realizowaliśmy jednocześnie. W ciągu 6 miesięcy Michał schudł 18 kg! Jednocześnie poprawił swoją postawę i zbudował sporo masy mięśniowej.
Michał lubi dobrze zjeść, ale postanowił, że czas na zmiany. Postawił mi jednak warunek, że dania muszą być proste w przygotowaniu i sycące. Trafił idealnie, ponieważ tak właśnie przygotowuje diety dla swoich podopiecznych. Ułożony przeze mnie jadłospis jest różnorodny, prosty w przygotowaniu i zasyci niemal każdego. Po zebraniu niezbędnych informacji zabrałem się do pracy. Dieta Michała składała się z 4 standardowych posiłków oraz dodatkowego w dni treningowe. To bardzo ważne, żeby uzupełniać energię po wysiłku fizycznym – nawet jeśli staracie się schudnąć.
Dopasowałem posiłki tak, żeby Michał mógł gotować od razu na dwa dni. To rozwiązanie świetnie sprawdza się u osób, które mają mało wolnego czasu. Udało mi się sprostać wymaganiom klienta. Dieta była na tyle sycąca, że Michał nawet nie myślał o podjadaniu. Dodatkowo zadbałem o odpowiednią suplementację. Jednak zawsze staram się ją ograniczyć do minimum. Jak najwięcej potrzebnych składników zawieram w diecie.
Wraz z planem żywieniowym Michał otrzymał ode mnie indywidualny plan treningowy. Przede wszystkim skupiliśmy się na postawie. Niemal każdy posiada jakieś jej wady. Mój klient miał pogłębioną lordozę lędźwiową i mocno wysunięte do przodu barki. Często może to prowadzić do bólu pleców. Należało się z tym rozprawić! Pogłębiona lordoza lędźwiowa jest wynikiem niewłaściwego ustawienia miednicy. Za to z kolei odpowiadają osłabione i rozciągnięte mięśnie brzucha oraz przykurczone mięśnie pleców i pośladków.
Michał znalazł czas na 3-4 treningi w tygodniu. Na początku postawiliśmy na ćwiczenia funkcjonalne. Wzmocniliśmy mięśnie brzucha i rozciągnęliśmy te przykurczone. Ćwiczenia były wymagające, ale trening wraz z rozgrzewką nie przekraczał godziny. W celu cofnięcia barków skupiliśmy się na wzmocnieniu obręczy barkowej. Pracowaliśmy także nad mięśniami górnej części grzbietu. Trening był zatem skoncentrowany na korekcję wady postawy. Efekty możecie zaobserwować sami.
Przed rozpoczęciem współpracy z Gizafit Michał ważył 98 kg. Najpierw zmieniliśmy jego podejście do żywienia. Dopasowaliśmy jedzenie pod aktywność fizyczną w ciągu całego dnia. Urozmaiciliśmy jadłospis, ponieważ do tej pory głównym elementem diety Michała był ryż z kurczakiem. Na bieżąco dostosowywaliśmy ilość spożywanych kalorii. Równocześnie wprowadziliśmy trening skoncentrowany na korekcji postawy.
To wystarczyło, żeby waga zaczęła szybko spadać, a sylwetka z tygodnia na tydzień nabierała innych kształtów. Ze względu na sporą aktywność w ciągu dnia mocno ograniczyliśmy trening cardio. Wprowadziliśmy również trening o zmiennej aktywności. Jak widać na zdjęciach – wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Michał waży teraz 80 kg i czuje się znacznie lepiej. Prawidłowa postawa poprawiła także komfort w codziennym życiu.
